Ksi??yc cynamonowy
Pe?nia waniliowa
Pijany pegaz kolorem skrzyde? miesza dym
Czarna per?a zatulona w aksamit
Czarna per?a na dnie duszy ?pi
Z?otem ci? maluj?
Gdy w niebo ulatujesz
S? s?owa które mo?e nie powinny pa??
Blisko, szeptem tkane marzenie
By sw? samotno?? z?o?y? mi w ofierze
Teraz w ogie? biegn?, w zatracenie
Wiesz? A mo?e jednak uwierzmy w raj?
Mówi?
W pró?ni? rzucam s?owa potem welon na twarz
Gruz
Przyjdziesz do mnie jeszcze raz a mo?e dwa
Lecz nigdy nie zostaniesz, nigdy nie powiesz tak
Tak wiele s?ów, zbyt wiele
Na rozstajnych drogach
Strefa ciszy pomi?dzy nami
Czarna per?a zatopiona w aksamitnej fali
Strefa ciszy, zamkni?te drzwi
Czarna per?a na dnie mej duszy ?pi
Szept, sonarów d?wi?k
Pomi?dzy nami dym
Pomi?dzy nami trawa
Insomnia
Gdy otwieram si? na ciebie
Zgon
Atak motyli, krew czarna
Dusz? twój krzyk, który wypijam
A? w sobie mam twój oddech ca?y
Wypala pi?tno
S?odka krew z twych ran
Strefa ciszy pomi?dzy nami
Czarna per?a zatopiona w aksamitnej fali
Strefa ciszy, zamkni?te drzwi
Czarna per?a na dnie mej duszy ?pi
Z ognia w ogie? skacz?, p?onie mój ?wiat
Ogniem ogie? zwalcz? by spali? czas
Oboj?tno?? by zachowa? w rozpaczy
Z ognia w ogie? biegn?, z klifu skacz?
Przeznaczenie bezkresne I ?mieszne
We? moj? przysz?o?? bo ja nie daj? rady